Blaski i cienie polskiego winiarstwa w Poznaniu

Niedawne Targi Polskich Win i Winnic w Poznaniu zderzyły mnie z rzeczywistością. Odwiedzając stoiska mniej znanych i młodych producentów, zrozumiałam, dlaczego kurczowo trzymam się mojej bańki zbudowanej z powtarzalnych nazwisk i rekomendacji. A przecież polskie winiarstwo to niemal 700 winiarni. Co kryje się poza głównym nurtem?

Cienie

„Wielkie idee rodzą się w bólach” – to prawda, ale na niektórych stoiskach rozgrywały się sceny rodem z filmu „Powrót do przyszłości”. Ciepłe butelki białego wina wznosiły do mnie błagalne okrzyki, a niektórzy naburmuszeni winiarze z zaciętością strzegli swoich spluwaczek, jakby obawiali się, że ktoś do nich napluje. Fenolowa gorycz, niedojrzałe aromaty oraz brak integracji uderzały jak obuchem, a nuty orzechowe i sezamkowe rozczarowywały. Można by zrzucić winę na hybrydowe odmiany, takie jak solaris, jutrzenka czy leon millot, ale to właśnie wśród nich znalazłam prawdziwe perły. Niestety, nie na stoiskach obiecujących debiutantów, jak planowałam, lecz w większości u winiarzy z wypracowaną renomą.

Obcując na co dzień z polskimi winami, bywając na festiwalach i degustacjach, śledząc branżowe publikacje, żyłam w przekonaniu, że polskie wino ma się doskonale i śmiało może konkurować na europejskich salonach. Tegoroczne targi w Poznaniu boleśnie zweryfikowały ten obraz. Być może niektóre festiwale organizowane są po to, by poklepywać się po plecach, by przekonywać już przekonanych, ale tegoroczne Targi Wino do nich nie należą. Z drugiej strony, cieszę się z tego. To było arcyciekawe doświadczenie, dotknięcie prawdziwego obrazu polskiego winiarstwa, skąpanego w świetle i mroku. Nie zamierzam jednak rzucać cienia na nikogo. Dajmy szansę tym, którzy dopiero się rozwijają. Czas pokaże, co przyniesie przyszłość.

Blaski

Nie zostawię Was bez happy endu. W gąszczu wystawców udało się znaleźć kilka naprawdę udanych win. Szczególnie polecam Waszej uwadze te z odmian hybrydowych – śmiałe, nowatorskie, obalające stereotypy i otwierające zupełnie nowe perspektywy dla polskiego winiarstwa. 

Pałac Mierzęcin Jubile Perlage, Lubuskie

Metoda klasyczna, stworzone z oryginalnej mieszanki seyval blanc z nieznacznym dodatkiem jutrzenki. Wino kategorii brut nature, spędziło minimum 18 miesięcy nad osadem. Bardzo interesujące połączenie limonkowej kwasowości ze skórką chleba, skórką limonki i niuansem jaśminu, przy zachowanej wysokiej kwasowości i świeżym charakterze. 89 pkt.

Pałac Mierzęcin Riesling 2022, Lubuskie

Na takie rieslingi w Polsce czekamy. Być może przez odpowiedni wiek winorośli, oprócz typowych dla tej odmiany przyjemnych nut dojrzałych jabłek i białych kwiatów, wychodzą także aromaty woskowe, pyłku pszczelego. Całość zaokrąglona jest dodatkowo przez dojrzewanie wina w beczce, przy czym wysoka kwasowość zupełnie na tym nie straciła. 89 pkt.

Winnica Słońce i wiatr Leon Millot 2022, Małopolskie

Soczysta, naturalistyczna czerwień o aromatach kwaśnych truskawek i słodkich poziomek z zaznaczoną, gładką taniną. Dobrze zbalansowane i bardzo pijalne. 89 pkt.

Winnica Braci Czart Seyval Blanc 2024, Kujawsko-Pomorskie

Wino, mimo młodego rocznika, jest ułożone, o średniej, kremowej strukturze. Zaznaczona kwasowość i aromaty herbaty ryżowej, cytrusów oraz jabłek tworzą ciekawą kompozycję. 86 pkt.

Winnica Braci Czart Souvignier Gris półwytrawny 2024, Kujawsko-Pomorskie

Wino o delikatnej słodyczy, dobrze zbalansowane kwasowością, o średnim ciele i aromatach dojrzałych cytryn, gruszek i mięty. Finisz trwa przyjemnie słodko i owocowo. 87 pkt.

Winnica Powiercie Muscaris 2024, Wielkopolskie

To jeden z nielicznych muscarisów na targach, częstujący tak nienachalnymi i naturalnymi zapachami czarnego bzu, przeplatającymi się z nutami ziół polnych i cytrusów. Świeże, wytrawne, z orzeźwiającą kwasowością. 87 pkt.

Winnica Powiercie Sauvignac półsłodki 2023, Wielkopolskie

Wino z około 20 g cukru resztkowego, o wyraźnych aromatach pomarańczy, melona i jabłka. Usta o średnim ciele, dobrze zbalansowane, z owocowym, przyjemnym finiszem. 88 pkt.

Wielką sensacją była również premiera pierwszego polskiego wina bezalkoholowego autorstwa Folwarku Pszczew. FreeSecco 0.0% to półwytrawne, różowe wino musujące, powstałe w wyniku procesu odwróconej osmozy na bazie znanego już „Eco cuvée”. Urzeka aromatem truskawek i czereśni, choć musowanie jest subtelne i ulotne. Mimo to, jest to bez wątpienia przełomowy krok na polskiej scenie enologicznej.

Opublikuj komentarz

Używamy plików cookie do personalizowania treści i reklam, udostępniania funkcji mediów społecznościowych i analizowania naszego ruchu. Zbierane dane są anonimowe. Dowiedz się więcej
ZAAKCEPTUJ